Zaaplikowałem sobie dziś spacer po okolicach Vestmanny, zrobiłem kilka fot (efekt powyżej) i szykuję się do pracy. Zapowiada się luźniejszy dzień, bo o 18 będzie przemawiał szef przetwórni. Klasyczne zebranie szeregowców trudu robotniczego - kawa, ciasto, ploty. Biegnę zgolić wąsy. Tysiąc machnięć.
Zasadniczo twoje zdjęcie Vestmanny (to ostatnie) mam jako tapetę - piszę, jakby jakieś prawa autorskie czy coś. Przepiękne.
OdpowiedzUsuńDominika
Podpisuję się pod poprzedniczką, zdjęcia przepiękne, szczególnie jedno...
OdpowiedzUsuń