
[foto: Listinblog.blogspot.com]
I proszę: wyjeżdżasz z podmorskiego tunelu w kierunku Klaksvík, po lewej stronie zaczyna się dorysowywać miasto, a każdy kolejny metr drogi – jakby odsłaniali przed Tobą satynową kurtynę z mgły. Starasz się przypomnieć sobie drogę do Roykstovan, gdzie być może jakiś stary rybak zechce podzielić się historią o tamtej pamiętnej zimie, gdy utknęli na Morzu Barentsa po reling w bryłach lodu i jeszcze trochę, a skończyłyby się całe zapasy spiku i skerpikjøta. Wtem: rondo! I haczyk. A później zdjęcie w internecie, opatrzone krótkim komentarzem: 19 sierpnia 2010 o godzinie 17 na rondzie Uppi á Flesjum w Klaksvík odsłonięto wielki stalowy "húkur". Instalację wykonała firma p/F Skarðhamar V/Jacob Oluf á Lakjuni og Anfinn Isaksen.
2 komentarze:
Na wieloryby to? ;)
Na lewiatany ;)
Prześlij komentarz