![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCug5jrqgkqDhEcO90IwPUGnV7UrFZPbHDduDMXpofaPxcGqhJNzrvFG6xcg_joV9TxONYJtwzrY9ym4_fpUQWZiox_D0_IpU0p3p4_6PGuhk5qrOvEYyb7UiAtiso96-bKP5qUuRg29Bz/s320/539733_10202039858867812_1626976188_n.jpg)
Andrzej Stasiuk w rozmowie z Piotrem Brysaczem w książce "Patrząc na Wschód. Przestrzeń, człowiek, mistycyzm":
"Bo na Wschodzie umysł lepiej działa. Ma więcej miejsca. Tak mi się wydaje. Jednych przeraża ta otchłań, a mnie nastraja medytacyjnie. Step [...] to jest coś w rodzaju zmaterializowanej religii. W ogóle przestrzeń to jest przecież jakaś forma absolutu. [...] Tam rzeczywiście jest większa zgoda, by się rozpuścić w tej przestrzeni - nawet jak ona skrywa jedynie pustkę. A może właśnie dlatego".
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihjSCN0k3oyq6rDyEOptZIqVZq6bGi9ac-s85_oII2fGH2PTp6wq785x4eULPXWx0gvzWDFWKvujzZ4MYNGh5mU4oQTPmc5bpWGuuLJskCJpl3oMS_9Us5yL-i03nb212ZPD1MaI4fC2GR/s320/12800271_10208821673288934_3766210937184400030_n.jpg)
"Bo człek ma metafizyczną potrzebę uczestnictwa w czymś, co go przerasta, w czymś większym. Nie każdy oczywiście. Ale ta potrzeba jest i przestrzeń ją zaspokaja. Jak się ją raz zobaczyło, to nie można już oderwać myśli".