„Dzień Filmu Polskiego na Wyspach Owczych” – tak
nazywa się impreza, która odbędzie się w sobotę 30 sierpnia w stolicy
archipelagu, Tórshavn. Zorganizowała ją grupka Polaków zafascynowanych farerską
kulturą, działająca na linii Polska – Wyspy Owcze pod nazwą Projekt Føroyar.
Wspiera ich Ambasada Rzeczpospolitej Polskiej w Kopenhadze. – Impreza ma
kameralny charakter, ale w historii kulturalnych kontaktów polsko-farerskich
jest czymś absolutnie pionierskim – twierdzą pomysłodawcy.
W programie są trzy filmy: „Boisko bezdomnych” Katarzyny Adamik, „Katedra”
Tomasza Bagińskiego i „Chce się żyć” Macieja Pieprzycy. Do tego polski
poczęstunek i niespodzianki. W folderze imprezy, przygotowanym po farersku,
polsku i angielsku, czytamy: „Postanowiliśmy przedstawić filmy, które spotkały
się w naszym kraju z życzliwym przyjęciem, są wartościowe artystycznie i nie
dają widzowi łatwych odpowiedzi. Filmy, z których możemy być dumni – tak jak
dumni jesteśmy z możliwości ich pokazania na naszym ukochanym archipelagu”.
Inicjatywa pod nazwą Projekt Føroyar istnieje od października 2011 roku.
Głównymi celami Projektu jest inspirowanie współpracy polsko-farerskiej w
zakresie kultury, integrowanie środowiska miłośników Wysp Owczych w Polsce oraz
propagowanie rzetelnej wiedzy na temat archipelagu. – W lutym na festiwalu
Berlinale prestiżową nagrodę zdobył krótkometrażowy film z Wysp Owczych. Wiemy,
że jego reżyser chciał go potem pokazać na jednym z największych festiwali w
Polsce, ale z jakichś względów film odrzucono. Mamy cichą, i być może nieco
naiwną nadzieję, że nasza impreza przełamie impas w temacie polsko-farerskich
kontaktów kulturalnych – mówią członkowie Projekt Føroyar.
Celem pomysłodawców Dnia Filmu Polskiego na Wyspach Owczych jest dalsza wzajemna promocja
obu kultur i organizowanie kolejnych imprez, zarówno na archipelagu, jak i w
Polsce. – Pomysły są różne. Chcielibyśmy między innymi zachęcić farerskich
fotografów, by w autorski sposób opowiedzieli o swojej krainie tym, którzy
znają ją co najwyżej stereotypowo. Wystawę ich zdjęć umiejscowilibyśmy w
plenerach kilku polskich miast. Dzień Filmu Polskiego traktujemy jako dobry
początek ekscytującej przygody.
[materiały graficzne i zdjęcia © Wacław Marat, Kinga Eysturland]
czwartek, 28 sierpnia 2014
wtorek, 26 sierpnia 2014
Doskonale powtarzalny patos samotni
Z serii "Naokoło świata":
"Opuszczaliśmy Everest. Nie było już na co czekać. Miałem wrażenie jakbym zostawiał za sobą jakąś kosmiczną przestrzeń, która znowu zrobiła się nieludzka. Nie było w niej nikogo żywego".
To bardzo podobnie jak w okolicach Skúvoy i Palca Wiedźmy na Vágar.
[Foto © Jógvan Horn]
"Opuszczaliśmy Everest. Nie było już na co czekać. Miałem wrażenie jakbym zostawiał za sobą jakąś kosmiczną przestrzeń, która znowu zrobiła się nieludzka. Nie było w niej nikogo żywego".
To bardzo podobnie jak w okolicach Skúvoy i Palca Wiedźmy na Vágar.
[Foto © Jógvan Horn]
Subskrybuj:
Posty (Atom)