„Nigdy bym nie uwierzyła, że krajobraz może napawać lękiem” – portretuje w „Hanulce Jozy” górskie pogranicze Czech i Słowacji Květa Legátová. „Posiniałe skaliska przecinały las, w którym wiły się kręte ścieżki, niesamowicie poplątane i zwodnicze. Krzyżowały się w taki sposób, że można było krążyć po nich w nieskończoność. W dole huczała rzeka, tak rwąca, że tylko upalnym latem, kiedy woda opadała, dało się przejść na drugi brzeg po wystających kamieniach. Ze wszystkich stron świata dobiegał świst wiatru. Na śmiesznych połaciach równej ziemi, w niektórych miejscach piaszczystych i suchych, w innych porosłych trawą albo mchem i nasiąkniętych wodą wypływającą z mnóstwa ukrytych źródeł – tylko na tych spłachetkach otaczała mnie cisza, która po chwili zaczynała stawać się upiorna. Drewniane, niskie, samotne chałupy ginęły w krajobrazie”. (tłumaczenie Dorota Dobrew)
Jest w tym opisie – proszę mnie poprawić – dalekie echo Wysp Owczych.
Na jednym z farerskich balów dla dziennikarzy wybrano Zdjęcie Roku 2011. Wyróżnienie otrzymał Jógvan Helgi Hansen za scenkę z lotniska Vágar (foto poniżej). W grudniu 2011 jedyny pas startowy na Owcach został wydłużony z 1250 do 1799 metrów. W niedalekiej przyszłości przewidywana jest rozbudowa terminala i przystosowanie portu dla większych samolotów.
Zmieniają się i inne miejsca. Niedaleko zagajnika w Trongisvágur powstaje nowy stadion klubu piłkarskiego TB Tvøroyri, obok szkoły Meginskúlan na Sandoy kształtów nabiera bryła hali sportowej, w Tórshavn rozpocznie się niebawem realizacja bardzo ciekawego architektonicznie kampusu uczelnianego Skúladepilin við Marknagil, a na północno-wschodnich peryferiach archipelagu w planach jest nowy, prawie dwukilometrowy tunel drogowy. Koszt hali, kampusu i tunelu to kolejno 27, 391 i 140 milionów koron farerskich.
[foto 1 © Jógvan á Dul, park Viðarlundin w Tórshavn. Foto 3 © Jógvan Helgi Hansen. Foto 4 © Jógvan Horn, podoceaniczny tunel Leirvík - Klaksvík otwarty w kwietniu 2006 roku]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
wielce udane spotkanie wczoraj w Głośnej. chociaż dla mnie za krótkie. powodzenia w dalszym zagłębianiu się w Owce. pozdrawiam
Dzięki, było na potęgę przyjemnie, Poznań i sprężynowe pufy rządzą!
Prześlij komentarz