sobota, 31 grudnia 2016

Powidoki z bezludnej wyspy Lítla Dímun



Przez długi czas karkołomne zbocza wyspy Lítla Dímun zamieszkiwały dzikie owce. Miały krótką czarną sierść, drobną budowę ciała i z łatwością uciekały farmerom. Późniejsze badania wykazały, że rasa pochodziła jeszcze z okresu neolitu i była pokrewna zdziczałym Soay, żyjącym do dziś na szkockim archipelagu St Kilda. Ostatnią Dímunarseyðurin zastrzelono na Małej Dímun w roku 1866. Wypchane eksponaty tych owiec stoją w Muzeum Historycznym Wysp Owczych w Hoyvík. 

 

Dla botaników i zoologów Lítla Dímun nigdy nie będzie badawczym eldorado. Spotkamy tu jedynie maskonury, nurzyki, fulmary, foki i około dwieście pięćdziesiąt owiec. Te ostatnie należą do gospodarzy wyspy, mieszkających na co dzień na sąsiedniej Suðuroy. 

W cienkiej warstwie gleby na Lítli przyjęło się dziewięć rodzajów traw i pochodnych, m.in. warzucha lekarska z rodziny kapustowatych, dawniej używana przez marynarzy jako lekarstwo na szkorbut.

1 komentarz:

Jack pisze...

Byłem tam, szczerze mówiąc niektóre z widoków na samo wspomnienie powodują u mnie dreszcz na plecach ;)