sobota, 19 kwietnia 2014

Najgodniejsza uwagi zwykłość


„Co dzień wieczór morze nadaje jakieś obrazy, nieustanny kalejdoskop. To żaglowiec nagle wypłynie, to niebo się otworzy i promienie, jak na obrazach stworzenia świata, reflektorowym słupem padają na wodę. A to znów czerwień rozlewa się secesyjnymi plamami, jak z Muncha albo Sichulskiego.
Piękno sprawia, że przy nim zwykłość staje się godna uwagi, widzimy formę każdej rzeczy. Dlatego, kiedy jest się w nowym, bardzo pięknym miejscu, jak tu, ma się ochotę fotografować byle co: chodnik, rynnę, krzak na tle ściany, krawędź lasu, bo na tę zwykłość promieniuje sąsiadujące z nią piękno morza, nieba. Ucieka się od piękna w stronę zwykłości. Bo wszystko ma swoją formę, sztuką jest dostrzec w najmniej sprzyjającym kontekście formę czystą”.

Tadeusz Sobolewski „Wyspa”