czwartek, 26 lutego 2009

Obiad był smaczny a pożywny

















Zaaplikowałem sobie dziś spacer po okolicach Vestmanny, zrobiłem kilka fot (efekt powyżej) i szykuję się do pracy. Zapowiada się luźniejszy dzień, bo o 18 będzie przemawiał szef przetwórni. Klasyczne zebranie szeregowców trudu robotniczego - kawa, ciasto, ploty. Biegnę zgolić wąsy. Tysiąc machnięć.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zasadniczo twoje zdjęcie Vestmanny (to ostatnie) mam jako tapetę - piszę, jakby jakieś prawa autorskie czy coś. Przepiękne.

Dominika

ASTON pisze...

Podpisuję się pod poprzedniczką, zdjęcia przepiękne, szczególnie jedno...